Samodzielna i niezależna motywacja
Ile czasu w życiu marnujemy na zastanawianie się co by było gdyby? Ile razy zdarzyło się wielu z nas myśleć, analizować wielokrotnie damą rzecz i pozostać ze stwierdzeniem: „ale byłoby fajnie, gdybym mógł/mogła dokonać tego czy tamtego”. Ile jednak w tym wszystkim było naszego faktycznego zaangażowania i prawdziwego działania a ile tylko myślenia nad realizacją danej rzeczy?
Ile spośród czasu, który posiadamy na wykonanie zadania faktycznie wykorzystujemy a ile poświęcamy na samo teoretyzowanie działania? Być może to zjawisko uwarunkowane jest przede wszystkim tym, że boimy się podjęcia danego działania. Boimy się, że mogłoby nam się nie powieść. Jest to sytuacja ludzka i zupełnie normalna. Każdy w swoim tempie musi dojrzeć do podjęcia danych działań i tylko za pomocą własnej motywacji i determinacji pozwolić sobie na działanie. Teoretyzowanie wydaje się nie być pomocne dla ludzi słyszących go z zewnątrz.
Jednakże dana osoba być może właśnie dzięki temu monologowi analizuje daną kwestię i otwiera się dzięki temu na pewne możliwości. Zmienia stopniowo swoje spojrzenie na sprawę i być może dzięki temu prędzej czy później podejmie już konkretne działania, bo uzna, że jest na to gotowa. Przesadne namawianie ludzi do realizacji określonych celów często nie jest wcale motywujące a wręcz przeciwnie-działa na nich demotywująco i przysparza dodatkowych nerwów. W kwestii realizacji celów wybór powinien być dobrowolny i indywidualny. Tylko wtedy mają one szansę na realizację albo chociaż uwzględnienie ze strony danego człowieka.
